Moje przekonanie o tym że naturalna żywność jest najlepszym lekarstwem nie ulega zmianie już od wielu lat, pomimo pojawienia się coraz to nowych odkryć w temacie szeroko pojętego zdrowia.
Dlaczego żywność jest najlepszym lekarstwem?
O ile nie jest zmodyfikowana i przetworzona posiada składniki odżywcze, idealnie uporządkowane i właściwie dobrane względem siebie. Im bardziej syntetyczna i prymitywna postać składników odżywczych tym gorzej z ich absorbcją i przyswajalnością. To dlatego spora ilość syntetycznych witamin i minerałów dostępnych na rynku ma słabą wchłanialność.
Witaminy, minerały, mikroelementy mogą żyć ze sobą w ścisłej współpracy lub mogą toczyć ze sobą walkę o dominację. Co to znaczy?
Organiczne substancje w naszym ciele takie jak witaminy, minerały, hormony, enzymy itp. bezustannie dążą do biochemicznej i fizjologicznej równowagi w imię nadrzędnego celu jakim jest ŻYCIE. Starają się działać harmonijnie do momentu, aż zaczniemy im w tym przeszkadzać: niewłaściwą dietą, przejadaniem się, przewlekłym stresem, wprowadzeniem zbyt dużej ilości metali ciężkich, promieniowaniem elektromagnetycznym, niewystarczającą ilością snu, brakiem odpoczynku, małą ilością ruchu itd.
Antagoniści i Synergiści.
Powyższe substancje mogą stać się w stosunku do siebie tzw. antagonistami i utrudniać wchłanianie innego składnika, a tym samym jego działanie lub mogą stać się synergistami i wspomóc wchłanianie i działanie innego składnika. To jaki przyjmą charakter zależy od wprowadzonych do organizmu ilości substancji z pożywienia. „Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę” – jak mawiał Paracelsus. DAWKA i POWTARZALNOŚĆ – dodałabym jako uzupełnienie tej uniwersalnej prawdy.
O tym jak bardzo obciąża nasz organizm codzienne przyjmowanie tych samym produktów żywnościowych i napojów tygodniami, miesiącami, latami (kawy, ziół, pomidorów, mleka) napiszę innym razem.
Po co nam minerały i wiedza o ich stężeniu w komórce?
Kiedy w organizmie nie ma odpowiedniej ilości minerałów zaczynają się problemy z detoksykacją i metabolizmem czyli oczyszczaniem organizmu, szybkością spalania kalorii, szybkością starzenia się itd.
Bez minerałów nie ma właściwego przyswajania witamin, odpowiedniej produkcji hormonów, enzymów, kwasu solnego (potrzebnych do trawienia pokarmu), krwi, limfy itd. Nie ma właściwie funkcjonującego układu kostnego, nerwowego, krążenia, immunologicznego, hormonalnego.
Minerały spełnią swoje zadanie tylko wtedy, kiedy będą wobec siebie we właściwej PROPORCJI!
Minerały i hormony to nierozerwalne zależności.
Miedź jest ściśle związany z estrogenem, a cynk z progesteronem. Zaburzenie na poziomie tych minerałów pociąga za sobą zaburzenie wspomnianych hormonów. To również wiele chorób kobiecych o hormonalnym podłożu.
Selen i jod w nierównowadze? – może wskazywać na zaburzenia hormonów tarczycy. Dysproporcja wapnia w stosunku do magnezu? – skłaniają do rozwoju cukrzycy lub nietolerancji cukrów prostych. Sód i magnez w niewłaściwej proporcji? – to z kolei obraz słabej kondycji nadnerczy.
Czasem wystarczy brak jednej substancji, a choruje ciało psychika i dusza. Choroba zawsze występuje gdy ciału zabraknie substancji, z których jest zbudowane.
Osoby chore na depresję mają często niskie stężenie litu, ale też o czym zwykle nie wiedzą (ponieważ rzadko jest to diagnozowane w tym kierunku) – alergię czy nietolerancję pokarmową. Powoduje to brak właściwego wchłaniania się składników odżywczych z pożywienia – co ma przełożenie na stan psychiczny.
Wapń – to jemu przypisuje się zdrowie układu kostnego. Jednak właściwe jego stężenie będzie wtedy gdy równocześnie towarzyszyć mu będą: magnez, cynk, kwas foliowy, bor, mangan, miedź i witaminy: D, K, B6, C. Wśród głównych przyczyn schorzeń układu kostnego wymienia się m.in. nadmiar fosforu – którego jest dużo w: zbożach, mąkach zbożowych, coli, mleku krowim i jego przetworach. Pomyśl jak często powyższe produkty są obecne w twojej diecie w ciągu tygodnia…
Nadmiar wapnia w stosunku do magnezu może powodować nie tylko schorzenia kości i zębów ale zwapnienie tętnic, bezsenność i nadciśnienie. Osoby z podwyższonym stężeniem wapnia powinny w szczególności uważać z suplementacją witaminy D3, ponieważ witamina ta przyczynia się do jeszcze większego wzrostu wapnia, co jest stanem niepożądanym (wysoki wapń – inicjuje proces programowanej śmierci komórek).
Wapń to naturalny antagonista cynku. Osoby z problemem skórnym np. trądzikiem powinny zwrócić uwagę czy w ich diecie nie dominują przypadkiem produkty bogate w wapń typu: mleko, jogurty, sery, kefiry. Dostarczając zbyt dużej ilość wapnia do organizmu blokują tym samym wchłanialność cynku, który jest niezbędny dla zdrowej skóry, włosów i paznokci.
Potas – wraz z innymi elektrolitami: magnezem, chlorkiem, sodem, wapniem, fosforem zapewnia mi.in. zdrowie układu nerwowego, mięśni, kontroluje odczyn ph. Potas na niskim poziomie to arytmia serca, zawały, wylewy, ale też zwiększone ryzyko nowotworu. Brak równowagi pomiędzy potasem a pozostałymi elektrolitami łączy się z depresją, chronicznym zmęczeniem, wybuchowością. Co drastycznie obniża poziom potasu? Chroniczny stres…
Magnez to kardiologiczny lekarz. Osoby z nadciśnieniem powinny w szczególności zapewnić jego prawidłowe wchłanianie. O odpowiednie stężenie tego minerału powinny zadbać osoby z cukrzycą typu II, kobiety w ciąży, chorzy na Alzheimera, Parkinsona, z objawami demencji. Osoby budujące masę mięśniową powinny uwzględnić fakt, że wielkość i siła mięśni zależą m.in. od dostępności elektrolitu magnezu.
Już tych kilka przytoczonych zależności powinno uświadomić o konsekwencjach suplementacji „w ciemno”.
Badania z krwi mierzące stężenie substancji takich jak witaminy czy minerały mają swoje ograniczenia. Krew jest jedynie nośnikiem substancji. To, że są w niej obecne, wcale nie musi oznaczać, że są również w komórkach. Pomiar nasycenia tkanek miękkich minerałami, mikroelementami, witaminami czy metalami ciężkimi jest w chwili obecnej możliwy dzięki nowoczesnym urządzeniom spektrofotometrycznym. Osobom, które poszukują przyczyn swoich dolegliwości, niezależnie od charakteru schorzenia lub leczącym się profilaktycznie, poza badaniem morfologicznym polecam do wykonania pomiar z tkanki miękkiej spektrografem. Technologię tę wykorzystuje z powodzeniem medycyna przyczynowego leczenia.
Źródła:
Jerzy Maslansky – Jego Wysokość Organizm.
Dr Bodo Kuklinski – Mitochondria. Diagnostyka uszkodzeń mitochondrialnych i skuteczne metody terapii
Zdjęcie: Pixabay
Kontakt
HOLISTIC
Centrum Terapii Żywieniem
ul. Relaksowa 17/U1
20-819 Lublin
Tel. kontaktowy: 668 418 464